Obejrzyj: Tajemnice Twierdzy Toruń i innych miejsc w mieście
Na Bulwarze Filadelfijskim trwa budowa dwóch pawilonów przeznaczonych do obsługi ruchu turystycznego. Pierwszy z nich rośnie przed Bramą Żeglarską, drugi ma powstać u wylotu ulicy Łaziennej. Oba są elementami koncepcji zagospodarowania toruńskiego nabrzeża, która wygrała zorganizowany w 2015 roku konkurs architektoniczny. Oba również budzą kontrowersje. Ich bryły staną się nowymi elementami panoramy wiślanej, poza tym dyskusje wywołują także okoliczności, w jakich obie konstrukcje powstają.
Już jesienią, kiedy budowa się zaczęła i robotnicy trafili na wyloty XIX-wiecznych kanałów burzowych pisaliśmy, że roboty ziemne na bulwarze, czyli w miejscu, gdzie od średniowiecza znajdował się toruński port, są prowadzone bez wcześniejszego rozpoznania archeologicznego, a co gorsza, także bez nadzoru. Dlaczego? Z takim pytaniem zwróciliśmy się wtedy do Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków, skąd otrzymaliśmy następujące wyjaśnienia.
Dlaczego archeolog miał być na bulwarze zbędny?
"Obecny etap prac budowlanych związanych z rewitalizacją Bulwaru Filadelfijskiego w Toruniu w ocenie Kujawsko-Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków nie wymaga prowadzenia badań archeologicznych w trakcie wykonywania prac ziemnych. Z dokumentacji zgromadzonej w Wojewódzkim Urzędzie Ochrony Zabytków w Toruniu z badań archeologicznych prowadzonych przez firmę Usługi Archeologiczno-Konserwatorskie Pani Lidii Grzeszkiewicz-Kotlewskiej, a także innych toruńskich archeologów w trakcie realizacji wcześniejszych inwestycji na tym terenie (m.in. przy budynku limnigrafu i na wysokości Bramy Św. Ducha) wynika, że mamy tu do czynienia z nawarstwieniami pochodzącymi z czasów współczesnych, bez występowania w nich jakichkolwiek ruchomych zabytków archeologicznych czy reliktów architektury".
Tymczasem, w wykopie przy pierwszym pawilonie, tym znajdującym się przed Bramą Żeglarską, robotnicy trafili na solidne fundamenty jakiejś budowli. W weekend zwrócił na nie uwagę toruński przewodnik i pasjonat historii miasta, Marcin Orłowski. Robotnicy również musieli fundamenty zauważyć, prace jednak nie zostały przerwane, sporo cegieł, kamieni i fragmentów muru znalazło się poza wykopem.
Co wiemy o budynku, którego fundamenty zostały odkryte podczas prac na Bulwarze Filadelfijskim?
- Budowla występuje już na planie Douglasa z 1793 roku jako jeden z wielu „Massive Gebaude”, bez szczegółowego opisu. Musiała być murowana, bo na tym samym planie inaczej oznaczono budowle szkieletowe - wyjaśnia Adam Kowalkowski z Muzeum Twierdzy Toruń. - Na planie z 1816 roku jest on już ujęty jako szkieletowy, w tej formie mógł zostać odbudowany po wybuchu prochu na nabrzeżu 7 sierpnia 1807 roku, który zapewne albo zniszczył go zupełnie, albo znacznie nadwyrężył. Na kolejnych planach dotyczących twierdzy występuje jeszcze trzykrotnie, już w konkretnym przeznaczaniu: w 1828 r. Jako Sträßlings Caserne, w 1837 robi za Officier Speise Anstalt, zaś na mapie z 1849 połączono to w całość i nazwano Sträßlings Caserne, jezt Officier Speise Anstalt. Budowla znika z nadwiślańskiego krajobrazu ok 1875–1880 r. zapewne w związku z przebudową nabrzeża związaną z poprowadzeniem bocznicy kolejowej.
Budynek był spory, został zresztą uwieczniony na zdjęciu zrobionym w 1861 roku przez Eduarda Flottwella. Czy znalezisko ktoś zgłosił i czy w związku z nim dalsze prace na bulwarze będą jednak prowadzone pod nadzorem archeologa? Pytania o to przesłaliśmy w poniedziałek do Urzędu Miasta oraz do WUOZ. Do tematu wrócimy gdy otrzymamy odpowiedź.
Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?