Janusz Cieszyński z Jabłonowa Pomorskiego od 6 lat mieszkał w Szwecji wyjechał na urlop do siostrzeńca do Anglii, gdzie 8 sierpnia wyszedł na chwilę i już nie wrócił.
Podejrzewano, że nie znający języka i okolic mężczyzna zaginął. Przez miesiąc trwały poszukiwania, zarówno w Polce jak i w Anglii. Kilka dni temu odnaleziono ciało w lesie przy Limewood Approach, przemysłowej dzielnicy Leeds. Policja wykluczyła udział osób trzecich. Jak podaje dziennik śledczy podejrzewali samobójstwo, w co nie wierzy rodzina 44-latka.
W tą wersje nie mogą wierzyć najbliżsi mężczyzny.
Pochodząca z Jabłonowa rodzina chce aby sprawą zajęła się polska policja.
Sprowadzenie zwłok możliwe jest dopiero po zakończeniu policyjnych czynności na Wyspach.
- Jesteśmy w stałym kontakcie z rodziną - mówi Przemysław Górski, burmistrz miasta i gminy Jabłonowo Pomorskie. - Pomagamy w sprowadzeniu zwłok do kraju.
Wideo: Mieszkańcy o zamordowanych dziewczynach z Barcina
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?