Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Było pysznie - w Malinowej Chmurce w Brodnicy - finał Akcji Walentynkowej

Oprac. (kat)
Pani Czesława, Czytelniczka i pani Karina - właścicielka "Malinowej Chmurki" w Brodnicy
Pani Czesława, Czytelniczka i pani Karina - właścicielka "Malinowej Chmurki" w Brodnicy Nadesłane
Nasza Czytelniczka - w konkursie walentynkowym wygrała voucher na kolację dla dwojga - do zrealizowania w brodnickiej restauracji. Pandemia pokrzyżowała plany...

- W konkursie walentynkowym wygrałam bonus zafundowany przez właścicielkę restauracji "Malinowa Chmurka" panią Karinę Skutnik i pomimo, że termin realizacji minął w kwietniu - wspaniały obiad i deser został zafundowany w czerwcu - mówi pani Czesława, do której uśmiechnęło się szczęście w konkursie ogłoszonym na łamach naszej gazety.

Jak zapewnia - choć termin do zrealizowania voucheru - dawno minął, właścicielka "Malinowej Chmurki" w Brodnicy - ze względu na pandemię - wydłużyła czas na realizację wygranej.

Akcja walentynkowa

Pani Czesia skorzystała z okazji i przed kilkoma dniami wybrała się do "Malinowej Chmurki". Poprosiliśmy ją o kilka słów relacji...

- Miłe to i dlatego serdecznie dziękuję a innych zachęcam do korzystania z "Malinowej Chmurki", bo super obsługa, super dania i chociaż w maseczce wchodzisz, ale z uśmiechem na twarzy wychodzisz! - mówi nasza rymująca Czytelniczka i dodaje: - Pozdrawiam i jeszcze raz serdecznie dziękuję organizatorom Konkursu i Sponsorom - Czesława z Brodnicy, Czytelniczka "Pomorskiej".

Poniżej - kolejna rymowanka i wiersz - stworzone przez naszą Czytelniczkę.
Miłej lektury:

Czasami w życiu niewiele trzeba
Tak niewiele w życiu potrzeba,
gdy przychodzisz lub dzwonisz do Kogoś, gdy trzeba.
Przyjemna rozmowa z uśmiechem uroczym
nawet, jak trzeba z pocieszeniem wyskoczy.
Brawo!
I jeszcze raz brawo za to,
bo z miłą chęcią patrzy się na to.
Czas goni nas, ale czasami tak niewiele trzeba,
by z uśmiechem zrobić coś, gdy nam lub komuś tego potrzeba.
A uśmiech na twarzy niech pokaże,
że w życiu niewiele jest smutnych wrażeń.
Jeśli jednak coś wypadnie niezbyt paradnie -
to jednak starajmy się z uśmiechem podziękować ładnie.

Z serdecznymi życzeniami
Wszystkiego najlepszego
Czesława

Trwa głosowanie...

Czy wciąż przestrzegasz reżimu sanitarnego?

Rozrywka, której teraz tak trzeba c.d.
Podczas kwarantanny już wiele przeczytałam
I jako Jagodzianka mała kieleckie strony zwiedzałam.
A to dzięki ciekawym opowieściom młodej pisarki
Karoliny Wilczyńskiej pięknej Jagodzianki
Czas leci, ale wspomnienia pozostają, więc z osóbki małej
w rolę ciekawskiej studentki się przebrałam
Wiele razy powędrowałam 3 km. sama i to w nocy
na stację PKP w Jabłonowie Pom. miasteczku uroczym.
Tam kasy, poczekalnia, bufet i na zewnątrz toaleta
zawsze były czynne dla każdego człeka.
Na peron do pociągu z bardzo daleka i to pośpiesznego
trzeba było najpierw wejść do tunelu długiego.
Potem w przedziale bez miejscówki - miejsce zawsze było
i tak do Poznania spokojnie się przybyło.
A do dalekobieżnego pociągu różni pasażerowie wsiadali,
jedni spali, inni ciągle jedli i pili a pozostali zagadywali..
Ja w małej walizce tradycyjnie konspektów wiele miałam,
ale nie zaglądałam, bo opowieści słuchałam.
A nad ranem, gdy docelowy Poznań się pojawiał -
przesiadka, by jadąc tramwajem w akademiku się zjawić.
Nadrabianie zaległości w uczeniu najlepsze w cichym Kościele było
i tak w Książeczce od modlitwy zapiski się nosiło.
Teraz te miejsca są puste a oglądane zdalnie, by się nie nudzić w tej kwarantannie
Na dalsze z lat młodości zabawne wspomnienia
polecam opowiadania, które czyta się bez wytchnienia.
Są to: "Biuro pisania podań", "Czysty zapis",
"Miedzą gnał czarny pies", czy "Idąc", które ogólnie
nazwałam "Samo życie", bo ujmują to, co się wydarzyło, co ubyło
lub to, jak kiedyś w naszej młodości było.
A autorem takich opowiadań jest redaktor, publicysta,
no i pisarz "scenarzysta"- Bogumił Drogorób z Brodnicy.
Jego opowiadania chętnie czytają moje siostrzyczki, kuzynki,
koleżanki a także młodzi, którzy pytają, czy tak naprawdę kiedyś było?
Teraz podczas kwarantanny warto zajrzeć do takiej "lektury",
która pokaże, jak to dawniej bywało i co teraz jeszcze zostało
A przecież na niektórych dworcach PKP pozostało naprawdę niewiele
A wszystko nawet, jak chce się zobaczyć to tylko zdalnie, bo tak to bywa w tej kwarantannie

Czytelniczka Pomorskiej i lektury "Samo życie’ , ale ujętej ciekawie, że nikt się nie znudzi czytając przy kawieczy w ogrodzie na ławie..
Czesława z Brodnicy

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Filip Chajzer o MBTM

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Było pysznie - w Malinowej Chmurce w Brodnicy - finał Akcji Walentynkowej - Gazeta Pomorska

Wróć na brodnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto