Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Książka brodniczanina Krzysztofa Piersy "Komputerowy Ćpun" już za chwilę na rynku

Anna Matuszewska
Krzysztof Piersa podkreśla, że nie każda gra jest zła. Ważne jednak, żeby rodzice zwracali uwagę, w co grają ich dzieci
Krzysztof Piersa podkreśla, że nie każda gra jest zła. Ważne jednak, żeby rodzice zwracali uwagę, w co grają ich dzieci nadesłane
Na dniach do sprzedaży wejdzie książka brodniczanina - Krzysztofa Piersy, który opisuje w niej swoją wygraną walkę z uzależnieniem od gier. Radzi w niej też, jak rozpoznać je u siebie i jak z niego wyjść.

Książka brodniczanina Krzysztofa Piersy "Komputerowy Ćpun" już za chwilę na rynku

Lista osób z powiatu brodnickiego, którzy napisali książki robi się coraz dłuższa. Teraz do tego grona dołączy 25-letni Krzysztof Piersa z Brodnicy. Jego dzieło opowiada wyjątkową historię - uzależnienia samego autora od gier komputerowych. Tytuł jest dobitny - “Komputerowy Ćpun”. Jaki brodniczanin miał cel w jej napisaniu?

- Chciałem pomóc innym uzależnionym - podkreśla Krzysztof Piersa. - Mnie nikt nie chciał pomóc. Nie ma poradników internetowych, gracze udają, że problem uzależnienia od gier nie istnieje, a psycholodzy podchodzą do tematu gier, tak samo jak do innych uzależnień, nie mając żadnego doświadczenia w temacie. Trudno wierzyć, że alkohol jest zły, jeśli mówi to abstynent, prawda? Z grami jest podobnie. Książka pomogła zakończyć mi pewien etap. Jest w niej rozdział biograficzny, przedstawiający moją historię. Pomógł mi on uporządkować sobie w głowie te wszystkie lata spędzone przed komputerem i zamknąć tę część życia.

Wiedział co się dzieje i podjął walkę

Autor książki zdał sobie sprawę, że jest uzależniony od gier w liceum. Popsuły się jego kontakty z rówieśnikami, nie mógł się skupić na codziennych obowiązkach. W porę obudził się i postanowił z tym skończyć.

- Uzależnienie od gier jest plagą, ale nie w takim rozumieniu jak teraz patrzy się na gry - stwierdza. - Ludzie mówią, że są one złe, uwsteczniają, wyniszczają i wywołują agresję. To niesprawiedliwe określenia. To tak jakby powiedzieć, że wszystkie filmy marnują czas. Są gry z wciągającą fabułą, którą z powodzeniem można porównać do bestsellerowych powieści. Są jednak też takie, które nie wnoszą zupełnie nic, a ich jedynym celem jest zatrzymanie nas przy komputerze, dając złudne poczucie osiąganego sukcesu. Najgorsze jest jednak to, że rodzice nie mają pojęcia, co ich dzieci tak naprawdę robią przy komputerze. Obchodzi ich jedynie, że grają i jeżeli kończy się to gorszymi ocenami, rozkojarzeniem czy społecznym wyobcowaniem, obwiniają same gry. Nikt jednak nie widzi, że 10-latek gra w gry z oznaczeniem 18+. Jeżeli taka gra mu szkodzi, to nie wina gry, lecz tego, kto pozwolił mu w nią grać.

Trzeba przyznać, że mało kto lubi mówić o swoich słabościach. “Komputerowy Ćpun” będzie dostępny także w Brodnicy. Jego autor nie ukrywa, że nie wie, jak zareaguje na książkę jego otoczenie.

Ma nadzieję, że nie będzie wytykany palcem

- Cały czas obawiam się tego, jak książkę odbierze moje rodzinne miasto - mówi. - Czy będą powtarzać za moimi plecami “a to ten, Piersa, ten komputerowy ćpun” albo “Pani wie? On był uzależniony od komputera”. Wiele osób z mojego otoczenia nie wiedziało nawet, że miałem problem z grami. To dziwne. Książka będzie miała zasięg ogólnopolski. Mamy z wydawnictwem w planach imprezy dla graczy i fantastów. Na spotkania zgłaszają zapotrzebowanie biblioteki i szkoły w całej Polsce, a mimo to boję się swojego “podwórka”. Jeżeli jednak dowiem się, że komuś ta książka faktycznie pomogła, nawet jednej osobie, to będzie to warte całej pracy nad nią.

Nowa pozycja przeznaczona jest zarówno dla graczy, jak i ich bliskich, którzy chcą pomóc uzależnionym osobom. Jej autor ma nadzieję, że będzie ona impulsem do rozpoczęcia dialogu między nimi.

- Książka przedstawia dobre jak i złe strony grania - mówi Krzysztof Piersa. - Opisuje historię ludzi, którzy z ich pomocą wygrali, jak i przegrali swoje życie. Radzę w niej, jak rozpoznać u siebie oraz swoich bliskich uzależnienie od komputera i co najważniejsze - jak wyjść z niego. Przedstawiam w niej też, jakie argumenty trafiają do gracza, a jakie odbijają się od niego, jak od ściany.

Rzadko się zdarza, że tak młodej osobie udaje się wydać książkę. W przypadku brodniczanina wszystko działo się bardzo szybko. - Spodziewałem się, że może się spodobać wydawnictwom, ale nie wyobrażałem sobie takiego efektu - podkreśla. - Tydzień po rozesłaniu książki po wydawnictwach, zgłosiła się do mnie redaktorka z jednego z największych w Polsce. Jak się okazało, w kraju nie ma jeszcze książki o uzależnieniu od komputera przedstawionej oczami gracza.

Książka trafi do sprzedaży już jutro.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Filip Chajzer o MBTM

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na brodnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto