Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kubańczyka nie wpuszczono do klubu. Poszło o... spodnie?

Paulina Baran
Freeimages.com
W miniony piątek w kieleckim klubie UltraViolet odbywała się impreza w latynoskich rytmach. W zabawie chciał wziąć udział kubański artysta, mieszkający z żoną od trzech lat w Kielcach i prowadzący z nią animacje taneczne i show, ale nie został wpuszczony do lokalu. Dlaczego?

Żona Kubańczyka na swoim profilu facebookowym w ten sposób opisała swoje wzburzenie:
„Wszystkich naszych Przyjaciół z Kielc i okolic, którzy czekali na nas w piątek w klubie UltraViolet szczerze przepraszamy za naszą nieobecność. Nie mogliśmy wejść do klubu, a przyczyną były „spodnie” męża. Wielokrotnie widzę na facebooku znajomych zdjęcia, jak ludzie są ubrani w tym otóż klubie podczas imprez Del Mundo i jednoznacznie stwierdzam, iż nie obowiązuje strój elegancki - pisze oburzona kobieta. Wyjaśnia, że razem z mężem mieli w planach wykonanie Animacji Show w rytmach Latino, jak sama nazwa imprezy wskazuje.

Chcą, żeby Kielce się otworzyły

- Jestem pewna, że inny mężczyzna ubrany tak samo bez problemu wszedłby na imprezę. Rozumiem, że wszystkie kluby mają warunki i regulamin, ale teraz wiemy, że na imprezę Latino Del Mundo trzeba ubierać się elegancko i sztywno - ironizuje żona Kubańczyka.

W rozmowie z „Echem Dnia” kobieta stwierdziła, że nie chce robić z mężem problemów, tylko pragną, aby Kielce się otworzyły i nie były „zacofane”. Marzą o tym, że mentalność ludzi kiedyś się zmieni.

Klub wyjaśnia

Karol Majewski, menadżer Klubu Ultra Violet tłumaczy, że mężczyzna nie został wpuszczony do klubu tylko i wyłącznie dlatego, że był nieodpowiednio ubrany. – W naszym lokalu obowiązują pewne zasady odnośnie stroju, o których dokładnie informowaliśmy, ale jak widać nie wszystkim zostały one przekazane. Ten mężczyzna miał na sobie sportowe ubranie, dlatego ochrona, opierając się na naszym regulaminie, wytłumaczyła mu, że jeżeli je zmieni na bardziej odpowiednie (nie sportowe) to na pewno drzwi UltraVioletu będą stały przed nim otworem. – Chciałbym zaprzeczyć wszelkim insynuacjom, że sytuacja, do której doszło w piątek miała jakiekolwiek podstawy rasistowskie. Świadczy o tym chociażby to, że jeden z artystów, który w piątek występował w naszym klubie jest Kolumbijczykiem i również jest czarnoskóry. Do naszego klubu przychodzą goście oraz zapraszamy artystów o różnej narodowości i różnym kolorze skóry, którzy od zawsze byli, są i będą mile widziani i nikt i nic nigdy tego nie zmieni. Przykro nam tylko z tego powodu, że człowiek, który nie zostaje wpuszczony do klubu, tylko i wyłącznie ze względu na typowo sportowy strój (treningowy) wykorzystuje ten fakt do reklamowania swojej imprezy zarzucając nam rasistowskie uprzedzenia – podsumował Karol Majewski.

INFO Z POLSKI 28.09.2017 - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na brodnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto