Zobacz zdjęcia - kliknij tutaj
GKS Katowice - Asseco Resovia: Fani na Śląsku czekali na sensację
W spotkaniu broniącego się przed spadkiem z PlusLigi GKS Katowice z walczącą o medale Asseco Rresovią łatwo było wskazać faworyta. Goście mieli po swojej stronie wszystkie atuty, a jednak mecz był jednak nadspodziewanie zacięty. Katowiczanie po raz siódmy w tym sezonie grali tie-breaka.
Katowiczanie podrażnieni pechową ostatnią porażką w Częstochowie zaczęli sobotni pojedynek z ogromnym animuszem i wygrali pierwszą partię. Goście prowadzili 19:18, lecz później podopieczni trenera Grzegorza Słanego zdobyli pięć punktów z rzędu, głównie dzięki kąśliwej zagrywce Lukasa Vasiny i odskoczyli 23:19, a seta zakończył atakiem Marcin Waliński.
W drugiej partii przewaga katowiczan zarysowała się dużo szybciej, bo po wygraniu trzech kolejnych piłek objęli oni prowadzenie 9:6, które później systematycznie powiększali odskakując na 15:10, 17:11 i 20:13. W końcówce rzeszowianie za sprawą Klemena Cebulja zmienijszyli nieco straty, lecz i tak GKS wygrał 25:20, a ostatni punkt zdobył Bartłomiej Krulicki.
ZOBACZCIE ZDJĘCIA KIBICÓW I MECZU GKS KATOWICE - ASSECO RESOVIA
Trzeci set zaczął się od prowadzenia Resovii 7:4. GKS zdołał wyrównać na 9:9, lecz inicjatywa ciągle była po stronie rzeszowian, którzy odskoczyli na 15:11 po tym jak Karol Kłos zablokował Jakuba Jarosza. W końcówce zagrywki Jakuba Kochanowskiego pozwoliły gościom jeszcze powiększyć przewagę i wygrać tę partię 25:20.
Kibice w hali w Szopienicach zaczęli obawiać się, że wygrana znów wymknie się katowiczanom z rąk, ale w czwartym secie Jarosz i spółka odskoczyli na 7:5, a później 12:9. Resovia starała się odrobić straty kilka razy zmniejszając dystans do zaledwie jednego punktu aż w końcu po ataku Jakuba Buckiego wyrównała na 17:17. Szkoleniowiec GKS wziął czas i końcówka była bardzo zacięta. Gospodarze mieli setbola, ale go nie wykorzystali i ostatecznie rzeszowianie po asie Buckiego wygrali tę partię 27:25.
W tie-breaku wyższość Resovii nie podlegała już dyskusji. Goście od stanu 2;2 zdobyli trzy punkty z rzędu, a później odskoczyli na 11:4. Rzeszowianie wykorzystali trzeciego meczbola wygrywając 15:9, a ostatni punkt zdobył Cebulj, który był najskuteczniejszym zawodnikiem zwycięskiej drużyny. MVP trwającego 142 minuty meczu wybrano Kubę Kochanowskiego.
GKS Katowice - Asseco Resovia 2:3 (25:21, 25:20, 20:25, 25:27, 9:15)
Katowice Waliński, Jarosz, Krulicki, Usowicz, Vasina, Saitta, Mariański (libero) oraz Mielczarek, Domagała, Kvalen, Fenoszyn.
Resovia Drzyzga, Kochanowski, Cebulj, DeFalco, Boyer, Kłos, Zatorski (libero) oraz Louati, Bucki, Kozub.
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?