Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy powiatu brodnickiego czekają na gaz. Starosta i firma budująca gazociąg tłumaczą, czemu przerwano budowę

Karina Knorps-Tuszyńska
Karina Knorps-Tuszyńska
PSG i powiat brodnicki na razie nie mogą dojść do porozumienia, które pomogłoby w tym, aby do domów mieszkańców powiatu jak najszybciej popłynął gaz
PSG i powiat brodnicki na razie nie mogą dojść do porozumienia, które pomogłoby w tym, aby do domów mieszkańców powiatu jak najszybciej popłynął gaz Karina Knorps-Tuszyńska
Pod koniec grudnia 2020 r. Polska Spółka Gazownictwa, która kończyła budowę gazociągu z Brodnicy przez Podgórz i Szczukę do Jastrzębia przerwała jego budowę, ponieważ powiat brodnicki zażądał od firmy okazania gwarancji bankowej w wysokości 5 mln zł, która miała być zabezpieczeniem, gdyby doszło do uszkodzenia drogi powiatowej z chodnikiem we wsi Podgórz. Piotr Boiński, starosta brodnicki przekazał, że to nie przez niego wstrzymano prace przy budowie tego gazociągu. - Gdyby nie ten nieszczęsny spór, to pewnie by tę inwestycję zrobili w terminie. Wszystkie rury w ziemi już są - uważa Stanisław Orzłowski, mieszkaniec Podgórza i dodaje, że powiat powinien być zainteresowany zakończeniem inwestycji, z której chcą korzystać mieszkańcy. Starosta zaznacza, że powiat nie jest w konflikcie z PSG, a Polska Spółka Gazowa, która w grudniu 2020 r. przerwała prace informuje, że jej intencją jest gazyfikacja Brodnicy mimo wszelkich utrudnień, niespotykanych w dotychczasowej współpracy z zarządcami dróg.

"Nie ma nikogo, kto bardziej zrujnowałby polski przemysł zbrojeniowy niż ta władza". PO oczekuje wyjaśnień ws. wadliwych karabinków Grot

Mieszkańcy powiatu brodnickiego mają już skrzynki gazowe, ale gaz wciąż do ich domów nie płynie

Polska Spółka Gazownictwa Sp. z o.o. jest spółką Grupy Kapitałowej Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo. Stanisław Orzłowski, mieszkaniec Podgórza od lata 2020 r. wraz z wieloma innymi mieszkańcami tej miejscowości ma z tą spółką zawartą umowę na dostarczanie do ich domów gazu. Mieszkańcy powiatu brodnickiego natychmiast po zawarciu umów szukali projektantów, geodetów, firm, które przerobią kotłownie węglowe na gazowe. Także PSG prężnie działało - od lata 2020 r. prace przy budowie gazociągu, które miały zostać zakończone jeszcze tej zimy, ruszyły pełną parą i były wykonywane bardzo sprawnie. Stanisław Orzłowski i inne osoby, które mają podpisaną umowę z PSG mają już nawet porozciągane nitki gazowe do swoich domów wzdłuż pobocznych dróg oraz mają zamontowane skrzynki gazowe. - Dobrze im szło, bo w drogach dochodzących do posesji firma zrobiła połączenia do końca grudnia. U mnie skrzynka gazowa od grudnia stoi - mówi Stanisław Orzłowski. Dlaczego zatem gaz u Stanisława Orzłowskiego nie popłynął zgodnie z planem w grudniu 2020 r. - Gdyby nie ten nieszczęsny spór, to pewnie by tę inwestycję zrobili w terminie. Wszystkie rury w ziemi już są - mówi rozżalony Stanisław Orzłowski. Jak zauważa, inwestycja jest praktycznie skończona, brakuje tylko ok. 1,5 km, które PSG nie może skończyć, bo nie ma pozwolenia na wejście w pas drogowy od starosty brodnickiego Piotra Boińskiego. - I tak utknęliśmy - mówi nam Stanisław Orzłowski.

Odkąd firma chciała wykonać prace na chodniku, zaczął się problem na tyle poważny, że firma PSG przerwała w grudniu prace budowlane. Z racji, że staroście brodnickiemu niektórzy zarzucają, że to przez niego wstrzymano prace przy budowie gazociągu w kierunku Jastrzębia, starosta postanowił się odnieść do tych zarzutów. Jak uważa, to Polska Spółka Gazownictwa budująca ten gazociąg od Brodnicy do Jastrzębia jest winna opóźnieniom. Aby bowiem rozpoczęła inwestycję w pasie drogi powiatowej, PSG musiała zawrzeć umowę na wykonanie inwestycji oraz przedłożyć powiatowi brodnickiemu gwarancję bankową na kwotę 5 mln złotych, która ma być zabezpieczeniem dla budowy remontowanej w 2016 drogi powiatowej z chodnikiem od torów kolejowych do końca wsi Podgórz. Dopiero po okazaniu tej gwarancji PSG spełniłoby według starosty niezbędne warunki formalne i mogłoby otrzymać zgodę od starosty na wejście z inwestycją w pas drogi powiatowej i wkopanie rur na Podgórzu. Według starosty zatem opóźnieniu winne jest PSG, bo do tej pory te dokumenty nie zostały staroście przekazane. Starosta Piotr Boiński podkreśla, że nawet złotówka z gwarancji bankowej w kwocie 5 mln zł nie zostałaby wykorzystana, jeśli firma gazownicza dopilnowałaby wykonania inwestycji w sposób zgodny z projektem i z należytą jakością, ale gwarancja musi być przedłożona powiatowi, aby w przypadku uszkodzenia drogi powiat nie musiał oddawać dofinansowania otrzymanego na jej remont.

Starosta podkreśla także, że firma gazownicza złożyła niekompletny wniosek na zajęcie pasa drogowego, a wskazane braki formalne nie uzupełniła w wymaganym terminie.

- Oświadczam na koniec, że nigdy nie brakowało i nie zabraknie woli z naszej strony do pozytywnego rozstrzygnięcia sprawy. Jednakże obecnie klucz do tego ma Polska Spółka Gazownictwa, która przede wszystkim jako podatnik powinna zrozumieć i traktować poważnie naszą troskę o mienie i środki publiczne

- uważa Piotr Boiński, starosta brodnicki.

Starostwo Powiatowe w Brodnicy czeka na ruch Polskiej Spółki Gazownictwa

Temat został poruszony podczas ostatniej sesji rady powiatu brodnickiego w dniu 26 stycznia. Radna Mirosława Karpowicz zapytała w trakcie trwania tej sesji, czy są jakiekolwiek szanse na porozumienie.

- Nie ma żadnego konfliktu. Do tej pory sytuacja pozostaje bez zmian. W dalszym ciągu złożony przez PGNiG wniosek na zajęcie pasa drogowego pozostaje niekompletny. W dalszym ciągu PGNiG nie przedłożył także zarządowi powiatu uzgodnionego uprzednio przez strony projektu umowy - mówił podczas sesji starosta Piotr Boiński i dodał, że firma zwróciła się do zarządu powiatu o udostępnienie dodatkowych informacji dotyczących zawartych umów na na realizacje inwestycji drogowych na odcinku od ul. 18 Stycznia przez Podgórz, Szczukę i Gortatowo. Jak podkreślił starosta, także ten wniosek musiał zostać uzupełniony przez inwestora o braki formalne. Po ich uzupełnieniu, informacja ta została udzielona PGNiG przez powiat brodnicki. - Czekamy w tej chwili na ruch PGNiG. Piłka nie jest teraz po naszej stronie - dodał podczas sesji starosta Piotr Boiński.

- W przypadku spełnienia wszystkich wymogów formalnych, wniosek na zajęcie pasa drogowego zostanie wydany bezzwłocznie. Niech PGNiG wykupi ten bilet i tylko o to PGNiG proszę. Zabezpieczenia nie leżą po stronie powiatu, ale po stronie inwestora. Tak samo jak na każdej na prywatnej posesji jeżeli wchodzi wykonawca, to on ma potem doprowadzić to porządku. Przy każdej umowie takie czy inne sprawy dotyczące tych gwarancji są zawierane

- reasumował podczas sesji starosta Piotr Boiński.

PSG chce dostarczyć gaz do mieszkańców powiatu brodnickiego "mimo wszelkich utrudnień, niespotykanych w dotychczasowej współpracy z zarządcami dróg"

PSG uważa, że starosta bezpodstawnie przerzuca na spółkę odpowiedzialność za niewykonanie inwestycji. Jak zauważa spółka, po raz pierwszy zdarzyło się, aby oczekiwano od niej gwarancji, która dwukrotnie przewyższa wartość całej inwestycji - oczekiwana przez powiat brodnicki kwota gwarancji wynosi blisko 6 milionów złotych za planowaną budowę fragmentu sieci gazowej obejmującego 1,5 km ścieżki rowerowej, a całkowita długość gazociągu wykonywanego przez PSG wynosi 12,5 km i kosztuje ok. 3 mln złotych. Jak informuje PSG, po raz pierwszy o wygórowanej kwocie gwarancji starostwo w Brodnicy przekazało PSG informacje we wrześniu 2019 r.

PSG zaznacza, że często budują gazociągi w pasach dróg, także niedawno budowanych (w przypadku Podgórza drogę budowano w 2016 r.), jednak zamiast gwarancji, którą drogi są i tak po budowie objęte przez kilka lat, spółka PSG zawiera z zarządcą porozumienie, na mocy którego wykonawca robót przy budowie gazociągu staje się odpowiedzialny za stan drogi na odcinku, na którym budowany jest gazociąg. Takich umów PSG w Bydgoszczy zawiera dziesiątki rocznie. - Niestety, Zarząd Dróg Powiatowych w Brodnicy i starosta brodnicki nie zaakceptowali takiego rozwiązania. Podkreślenia wymaga fakt, że w tym okresie spółka posiadała wszelkie dokumenty urzędowe niezbędne do rozpoczęcia inwestycji - przekazało nam PSG. Na spotkaniu w styczniu 2020 r. starosta brodnicki nadal nie podpisał standardowego w tego rodzaju inwestycjach porozumienia. PSG wnioskowało do starostwa o przedstawienie dokumentów potwierdzających, że od innych inwestorów także wymagano tak wysokich zabezpieczeń, jednak odpowiednich dokumentów potwierdzających nie otrzymali.

Od sierpnia do 6 listopada 2020 r. PSG czekało na zatwierdzenie wypracowanego projektu umowy oraz dwóch gwarancji. PSG otrzymała te dokumenty po licznych telefonach, mailach, ponagleniach i przypomnieniach Starostwu Powiatowemu w Brodnicy. Dopiero po akceptacji projektu umowy oraz po uzyskaniu akceptacji gwarancji z banku, PSG mogła złożyć wniosek do rozpatrzenia przez zarząd PSG. Aktualnie wniosek oczekuje na akceptację Rady Nadzorczej Polskiej Spółki Gazownictwa. Po uzyskaniu wszystkich zgód do Starostwa Powiatowego w Brodnicy ma zostać przekazana umowa oraz dwie gwarancje, a także złożony ma zostać wniosek o zajęcie pasa drogi, ponieważ - jak zaznacza PSG - intencją spółki jest gazyfikacja Brodnicy mimo wszelkich utrudnień, niespotykanych w dotychczasowej współpracy z zarządcami dróg. Co ważne, spółka realizuje inwestycje wyłącznie z własnych środków finansowych.

- W świetle powyższych faktów zaskakujące jest oświadczenie starosty brodnickiego, jakoby to Polska Spółka Gazownictwa swoimi działaniami w jakikolwiek sposób przyczyniła się do powstania opóźnienia w realizacji inwestycji. Niekompletność wniosku, o którym mowa w oświadczeniu starosty brodnickiego, dotyczyła wyłącznie braku wymaganego przez starostę zabezpieczenia – nie zaś jakichkolwiek innych warunków formalnych, które zostały spełnione już na wstępie

- informuje Radosław Jankiewicz, rzecznik prasowy PSG.

PSG reasumuje, że zgodnie z obowiązującymi przepisami wystarczyłaby gwarancja wykonawcy, która zabezpiecza w całości interes starostwa, a obecnie Starostwo Powiatowe w Brodnicy będzie miało potrójne zabezpieczenia, które się pokrywają - płynące z umowy i gwarancji bankowej oraz w postaci gwarancji wykonawcy prac związanych z budową gazociągu.

Mieszkańcy powiatu brodnickiego wciąż mogą składać wnioski, aby przyłączyć swoje domy do sieci gazowej

Radosław Jankiewicz, rzecznik prasowy PSG zaznacza, że mieszkańcy, których nieruchomości znajdują się w pobliżu trasy planowanego gazociągu nadal mogą składać do spółki wnioski o wydanie warunków przyłączenia pod tym linkiem. Do tej pory PSG na terenie powiatu brodnickiego eksploatuje ok. 32 km sieci gazowej. Gdy PSG i starosta brodnicki dojdą do porozumienia i zakończona zostanie budowa gazociągu z Brodnicy do Jastrzębia, możliwość przyłączenia będą mieli mieszkańcy ulic Polnej i 18 Stycznia w Brodnicy, a także mieszkańcy miejscowości Podgórz, Szczuka i Jastrzębie. Następnym etapem rozbudowy tego gazociągu będzie doprowadzenie sieci gazowej do miejscowości
Miesiączkowo.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomorskie Targi Mieszkaniowe "Dom Mieszkanie Wnętrze" w Gdyni

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na brodnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto