Młodzi mieszkańcy chcą mieć prawo zabrania głosu

Czy to problem? Okazuje się, że tak. Młodzież chciałaby móc wyrażać swoje zdanie. Młodzieżowa Rada Konsultacyjna Miasta Brodnicy postanowiła działać. W końcu są organem doradczym burmistrza, reprezentują interesy swoich kolegów. Uwagi przesłali do redakcji „Pomorskiej” (poniżej fragmenty). Zamieścili je na facebookowym profilu. - Zgodnie z obowiązującym regulaminem, aby zgłosić projekt, poprzeć go oraz na niego zagłosować należy mieć ukończone 18 lat. Jako Młodzieżowa Rada Miasta uważamy, że dobrze działający samorząd możliwy jest jedynie wtedy, gdy obywatele są zainteresowani sprawami publicznymi. Szczególnie ważne jest, by to właśnie młodzież włączyć do procesu konsultacji - sygnalizują.

Są rozczarowani ponieważ: - W istniejącym budżecie obywatelskim zupełnie zapomniano o młodzieży. Wystosowaliśmy pismo do władz miejskich, gdzie wnioskowaliśmy o obniżenie kryterium wieku w regulaminie istniejącego budżetu obywatelskiego lub o wydzielenie odrębnego - Młodzieżowego Budżetu Obywatelskiego, przeznaczonego wyłącznie na projekty młodzieżowe. Jak zapewniają - burmistrz Brodnicy Jarosław Radacz podzielił ich zdanie i również wnioskował do Komisji Budżetu i Finansów Publicznych o uwzględnienie proponowanych zmian.

- Niestety, wspomniana komisja nie przychyliła się do naszego wniosku i żadna z naszych propozycji nie została przyjęta. Ponadto Komisja Budżetu i Finansów wykluczyła całkowicie Młodzieżową Radę Miasta z kręgu rozmów na temat planowanych zmian, a nawet nie odniosła się do złożonego na ręce Przewodniczącego Komisji wniosku.

Wysłali kolejne pismo. Odpowiedź nadeszła - ale jak zapewniają członkowie młodzieżowej rady - nic z niej nie wynika. - Uważamy, że w naszym mieście powinien liczyć się głos młodych ludzi, gdyż to właśnie oni są przyszłością Brodnicy. Władze powinny dołożyć wszelkich starań, aby zainteresować młodzież sprawami lokalnymi i zaangażować ich w życie swojej społeczności. Niestety tak się nie dzieje...

Członkowie rady wybierają się jutro - na posiedzenie komisji. Pytania skierowaliśmy do przewodniczącego komisji. Okazuje się, że pomysł na to, by młodsi mogli składać propozycje - był, ale nie wszyscy się na to zgodzili. Szczegóły w jutrzejszym wydaniu.