Z zebranych dowodów wynika, że gwałt, do którego miało dojść na brodnickiej komendzie, pokrzywdzona zgłosiła w niedzielę (19 listopada). Dzień wcześniej 25-latka miała trafić do policyjnej izby zatrzymań, ponieważ jako świadek w procesie nie stawiała się na wezwania sądu.
Do sprawy zatrzymano 38-letniego policjanta, który miał zaatakować kobietę w toalecie, gdzie nie ma kamer monitoringu.
- Podejrzany złożył obszerne wyjaśnienia. Przedstawił własną wersję wydarzeń, korzystną dla siebie - mówi Alina Szram, Prokurator Rejonowy w Brodnicy. - Co do treści wyjaśnień, nie będziemy się wypowiadać ze względu na dobro pokrzywdzonej.
Akt oskarżenia w tej sprawie trafił do Sądu Okręgowego w Toruniu 31 stycznia. Od momentu wypłynięcia sprawy na światło dzienne, Krzysztof G. przebywa w tymczasowym areszcie.
Posiedzenie dotyczące dalszego przedłużenia aresztu odbyło się 9 lutego. Sąd podzielił stanowisko prokuratury i zastosował dalszy areszt. Do 17. marca. Na to postanowienie zażalenie wniósł obrońca oskarżonego, ale Sąd Okręgowy w Toruniu nie uwzględnił go.
Krzysztof G. został wydalony ze służby. Grozi mu do 12 lat więzienia.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?