Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rodzice sześciotygodniowej Adrianny z Grudziądza, która zmarła idą za kraty! [zdjęcia, wideo]

Aleksandra Pasis
Aleksandra Pasis
Adrian D. i Sylwia C. rodzice sześciotygodniowej Adrianny zostali aresztowani na trzy miesiące.  30-latek jest podejrzany o znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem nad dzieckiem, a 31-latka o to, że naraziła dziewczynkę na niebezpieczeństwo utraty życia
Adrian D. i Sylwia C. rodzice sześciotygodniowej Adrianny zostali aresztowani na trzy miesiące. 30-latek jest podejrzany o znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem nad dzieckiem, a 31-latka o to, że naraziła dziewczynkę na niebezpieczeństwo utraty życia Aleksandra Pasis
Sylwia C. i Adrian D. najbliższe trzy miesiące spędzą za kratami - tak zdecydował Sąd Rejonowy w Grudziądzu. By umieścić oboje w tymczasowym areszcie wnioskowała prokuratura podnosząc głównie to, że zachodziła obawa matactwa a za przestępstwa o których dokonanie są podejrzani grozi wysoki wymiar kary.

Zobacz wideo: Areszt dla rodziców sześciotygodniowej Adrianny.

30-latek usłyszał zarzut znęcania się ze szczególnym okrucieństwem nad sześciotygodniową córką. Miał uderzać niemowlaka po nogach, plecach, pośladkach powodując otarcia naskórka i zasinienia. Przemoc miał stosować niemal od urodzenia dziewczynki.

- Podejrzany nie przyznaje się do zarzucanych czynów - mówi Magdalena Chodyna, zastępca prokuratora rejonowego w Grudziądzu.

Grozi mu do 10 lat więzienia. Wcześniej Adrian D. był już karany za przestępstwa przeciwko mieniu z użyciem przemocy.

Do dramatu doszło w niedzielę, 10 października w jednej z kamienic na Starówce w Grudziądzu. Mała Adrianna kilka dni wcześniej zaczęła chorować. Matka jeszcze w piątek była z nią u lekarza. Jednak w sobotę stan zaczął się pogarszać. Dziecko m.in. gorączkowało. Ale ani w sobotę, ani w niedzielę matka nie udała się ponownie po pomoc. Ojca w sobotę nie było, ale kobieta miała go powiadamiać telefonicznie o pogarszającym się stanie niemowlaka. Ten jednak nie reagował. Ostatecznie, Sylwia C. w niedzielę wezwała pogotowie. Akcję reanimacyjną podjęła już w momencie rozmowy z dyspozytorem, który ją instruował przez telefon. Gdy przybył ambulans i zabrano dziecko do szpitala, na ratunek było niestety już za późno. Adrian D. pojawił się w szpitalu. Jednak gdy zjawili się policjanci... zniknął... Został później zatrzymany w domu. Twierdził, że gdy wychodził z mieszkania nie widział obrażeń u córki.

Sylwia C., matka usłyszała zarzut narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia bądź uszczerbku na zdrowiu. Nie zwróciła się bowiem o pomoc do lekarzy gdy stan zdrowia dziecka w sobotę i niedzielę zaczął się pogarszać. W toku prowadzonych czynności ustalono, że wiedziała o stosowaniu przemocy wobec maleństwa, ale nie reagowała. Za zarzucany czyn grozi jej do 5 lat więzienia.

- Podejrzana przyznała się do zarzucanych czynów. Złożyła wyjaśnienia. Twierdziła, że nie wezwała wcześniej do gorączkującego dziecka pogotowia gdyż obawiała się, że zostaną ujawnione ślady znęcania się nad dziewczynką. Potwierdziła to, co udało się dotąd zebrać w materiale dowodowym dotyczącym stosowania przemocy fizycznej wobec niemowlęcia - informuje prokurator Chodyna.

Matka wyjaśniała, że dziecko było bite z otwartej ręki, klepane przez konkubenta. Do aktów znęcania dochodziło gdy malutka płakała. Twierdziła, że nie reagowała gdyż bała się partnera. Sylwia C. ma jeszcze dwójkę dzieci w wieku 4 latka i 7 lat. Maluchy zostały umieszczone w placówce opiekuńczej. Przedmiotem dalszego postępowania prokuratury będzie m.in. ustalenie czy konkubent matki znęcał się także nad tą dwójką dzieci oraz oczekiwanie na podanie przez biegłych przyczyny śmierci maleństwa. Będą też zasięgane opinie m.in. biegłego pediatry.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Rodzice sześciotygodniowej Adrianny z Grudziądza, która zmarła idą za kraty! [zdjęcia, wideo] - Gazeta Pomorska

Wróć na brodnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto