Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rolnicy protestowali przeciw drożyźnie. Zobaczcie zdjęcia z protestu na trasie Lipnica-Kowalewo Pomorskie

Karina Knorps-Tuszyńska
Karina Knorps-Tuszyńska
Rolnicy z powiatów wąbrzeskiego, brodnickiego i golubsko-dobrzyńskiego protestowali w środę, 9 lutego przeciw drożyźnie
Rolnicy z powiatów wąbrzeskiego, brodnickiego i golubsko-dobrzyńskiego protestowali w środę, 9 lutego przeciw drożyźnie Karina Knorps-Tuszyńska
W środę, 9 lutego rolnicy w całym kraju, w tym w województwie kujawsko-pomorskim, protestowali w różnych miejscowościach przeciwko drożyźnie. W Lipnicy w powiecie wąbrzeskim o g. 9 spotkali się gospodarze z powiatów wąbrzeskiego, brodnickiego i golubsko-dobrzyńskiego. Przeczytajcie, co denerwuje ich tak bardzo, że postanowili wyjść na ulice.
od 16 lat

Protest "Sto drożyźnie!" w Lipnicy w gminie Dębowa Łąka w powiecie wąbrzeskim

Przypomnijmy, że organizatorem protestów pod hasłem "Stop drożyźnie!" jest AgroUnia, a jej lider, Michał Kołodziejczak zapraszał do udziału w protestach nie tylko rolników, przedsiębiorców, ale i zwykłych konsumentów płacących za gaz, prąd, kupujących jedzenie. W ramach protestu 9 lutego z Lipnicy do Kowalewa Pomorskiego przejechało ciągiem 76 traktorów i 16 aut osobowych.

Piotr Grodzki, współorganizator protestu w Lipnicy mówił, że protest nie ma na celu skłócenie wsi z miastem, ale ukazanie problemu drożyzny. - Chcemy budować porozumienie między miastem a wsią, dlatego ten protest będzie przybierał formę manifestu pokojowego - dodał Kamil Kalita, współorganizator protestu w Lipnicy.

Podczas konferencji zorganizowanej o g. 9 przy stacji paliw w Lipnicy mówiono o postulatach rolników:

  1. Podjęcie działań naprawczych przez rząd, które rozwiążą tragiczną sytuację w rolnictwie, a zwłaszcza w trzodzie chlewnej.
  2. Rolnicy nie zgadzają się na forsowanie przez Unię Europejską Zielonego Ładu, który niesie w swoich założeniach katastrofalne skutki dla polskiego rolnictwa i całej gospodarki.
  3. Rolnicy nie zgadzają na to, aby spółki Skarbu Państwa dorabiały się na rolnikach i pozostałych obywatelach.
  4. Rolnicy domagają się ograniczenia do minimum przywozu żywności zza granicy przez wprowadzenie standardów jakości. Według rolników 70% żywności na półkach sklepowych w Polsce powinno pochodzić z Polski.
  5. Gospodarze walczą o wprowadzenie regulacji formalno-prawnych, które ograniczą wpływ korporacji i sklepów wielkopowierzchniowych na kształtowanie polityki cenowej na rynku żywności.

"Musimy walczyć" - mówią rolnicy z powiatu wąbrzeskiego, brodnickiego i golubsko-dobrzyńskiego

Kamil Kalita, współorganizator protestu zaznaczył, że nic nie dało to, że od 1 lutego obniżono stawkę VAT na nawozy do 0%, bo rolnicy nie mogą sobie teraz nic odliczyć. - Jako naród musimy zrozumieć, że jeden sektor, który idzie na dno pociąga za sobą następny - mówił podczas spotkania w Lipnicy Kamil Kalita.

Drugi ze współorganizatorów protestu w Lipnicy, Piotr Grodzki, przekazał nam, że prognozują, że wkrótce wcale nie będzie rolników zajmujących się hodowlą trzody chlewnej, która to hodowla jest obecnie nieopłacalna. - Musimy walczyć - przekazał nam Piotr Grodzki.

Rolnik z gminy Jabłonowo Pomorskie, chcący pozostać anonimowym, potwierdził nam, że chociaż trzodę chlewną hoduje od zawsze, ostatnie pół roku było pod względem opłacalności tragiczne. Jak dodał, protestuje, ponieważ coraz gorzej mu się żyje - ceny zakupu poszły w górę, a ceny sprzedawanej trzody w dół, ale w sklepie wszystko drożeje, co jest według niego niespójne. - Gdy ja tanio wyprodukuję, to niech to ktoś tanio kupi - podzielił się z nami swoją opinią rolnik z gminy Jabłonowo Pomorskie. Jak nam zdradził, protestuje, ponieważ oczekuje na lepsze ceny oraz uszczelnienie granic, co miałoby doprowadzić do tego, żeby śmieciowe produkty nie wpływały do Polski. Zresztą, jak już wspomnieliśmy, rolnicy w swoich postulatach oczekują, że większość produktów na półkach sklepowych będzie pochodzić z Polski.

Z kolei rolnik z Nowej Wsi w gminie Jabłonowo Pomorskie przyjechał, ponieważ jego ojciec także od zawsze hoduje trzodę chlewną, obecnie nieopłacalną. - Wszystko razem robimy. Gdy jemu się nie opłaca, to mi też. Z czego mamy żyć? Pasze do góry, ale ceny świń nie - zauważa rolnik z Nowej Wsi.

Robert Tracz z Sumówka w gminie Zbiczno przekazał nam, że protestuje przeciw importowi wątłej jakości wieprzowiny z zachodu do Polski, z ASF lub innych ochłapów, a Daniel Chojnowski, hodowca trzody chlewnej także z Sumówka, ma dość niskiej ceny tuczników.

Karol Czupryński, rolnik z Sumowa w gminie Zbiczno powiedział nam, że protestuje, ponieważ jest przeciwnikiem podwyżki paliwa. - Paliwo niby staniało, a faktycznie podrożało. Wystarczy policzyć VAT - mówił nam. Podkreślmy, że od 1 lutego VAT na paliwa zamiast dotychczasowych 23% wynosi 8%, ale przekłada się to na to, że rolnika kosztuje teraz paliwo więcej, bo mniej może sobie odliczyć podatku. Karol Czupryński pokazuje nam cenę za litr paliwa z 31 stycznia 5,89 zł, czyli netto 4,53 zł (23% VAT, czyli 1,36 zł rolnik mógł odliczyć) oraz cenę z 1 lutego: 5,27 zł, czyli netto 4,84 zł (8% VAT, czyli 0,43 zł rolnik może odliczyć).

Rolnik Karol Czupryński jest także przeciwnikiem wprowadzania Zielonego Ładu, który według niego jest tylko przykrywką do tego, że w rzeczywistości wszystko drożeje. Jako przykład podaje nam rosnące ceny paszy, za którą rolnik musi zapłacić, a z kolei niższe ceny sprzedawanej przez rolnika żywności. - To jest spisek. Zarabiają pośrednicy wieprzowiny, a nie gospodarze - przekazał nam Karol Czupryński i zwrócił uwagę na rosnące ceny koncentratów i zboża, a malejące ceny wieprzowiny i reasumował, że cena tucznika jest obecnie taka jak 20 lat temu. A zaznaczmy, że przez te lata zmieniła się znacząco chociażby wysokość najniższej krajowej.

Przypomnijmy, że od 1 stycznia obowiązuje znowelizowana ustawa o zwrocie podatku akcyzowego zawartego w cenie oleju napędowego wykorzystywanego do produkcji rolnej. Ustawa zwiększa limit paliwa - ze 100 litrów do 110 litrów - zużywanego na 1 ha upraw rolnych. Karol Czupryński odniósł się także do tej zmiany. Jak nam przekazał, wolałby, żeby zamiast dopłat wprowadzono paliwo rolnicze jak we Francji. Rolnik Karol Czupryński zauważa także, że polscy gospodarze otrzymują niewielkie dopłaty w porównaniu z rolnikami z innych krajów Unii Europejskiej, którzy nawozy kupują w Polsce, aby było dla nich taniej.

W trakcie protestu w Lipnicy rolnicy podpisali petycję do wojewody kujawsko-pomorskiego Mikołaja Bogdanowicza, w której opisane były ich postulaty.

Zobaczcie wideo z protestu w Lipnicy:

Trwa głosowanie...

Czy popierasz protesty rolników?

Rolnicy z powiatów wąbrzeskiego, brodnickiego i golubsko-dobrzyńskiego protestowali w środę, 9 lutego przeciw drożyźnie

Rolnicy protestowali przeciw drożyźnie. Zobaczcie zdjęcia z ...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na wabrzezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto