Rolnicy są zdeterminowani. Już we wtorek, 20 lutego ostrzegali, że jeżeli ich protest nie przyniesie skutków wyjadą na drogi. Ustawione na prawym pasie DK 91 ciągniki kursują już po drogach powiatowych i wojewódzkich. Są utrudnienia w Odolionie przy wjeździe na autostradę oraz na skrzyżowaniu z drogą wojewódzką.
Policja stara się opanować ruch na drodze.
- Boimy się o przyszłość swoich dzieci, które nie będą miały łatwo. Liczymy na to, że konsumenci i firmy otworzą oczy. To jedzą i kupują, nie jest ani polskie, ani zdrowe - zaznacza pan Daniel. - Mówimy to przez łzy, bo za chwilę nie będzie nam się opłacało uprawiać ziemi. Każdy będzie robił to dla siebie, na własny użytek.
Rolników wspierają myśliwi z Koła Łoś oraz gospodynie z KGW, a także liczne firmy, które przekazały jedzenie dla strajkujących. Pojawili się także samorządowcy - radny Paweł Rosiński z Ciechocinka oraz kandydat na wójta Raciążka, Mirosław Siedlecki.
- Stoimy murem za rolnikami - mówią niektórzy kierowcy. Inni nie chcą się wypowiadać. - Ten protest nie da zbyt wiele, trzeba uderzyć w większe miasta.
Protest ma potrwać do godz. 17.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?