To była trzecia apteka w Bydgoszczy - 27 grudnia 2022 r. minie 169 lat od jej założenia. A od czwartkowego (15 grudnia) wieczoru legendarna apteka przy ul. Gdańskiej 5 - po pięciu latach przerwy - ponownie otworzyła swe drzwi dla mieszkańców.
Apteka pod Łabędziem jest obecnie nowym oddziałem Muzeum Okręgowego w Bydgoszczy. Dzięki m.in. funduszom unijnym przeszła remont, by jej pomieszczenia przystosować do stworzenia ekspozycji stałej „Aptekarstwo bydgoskie”, jaką od można już zwiedzać.
W bydgoskim muzeum laboratorium galenowe jak mała fabryka leków. Unikat na skalę Polski!
Gabloty z naczyniami, butelkami, moździerzami, opakowaniami na leki, a także etykiety i fotografie możemy zobaczyć w pierwszej części przestrzeni wystawy, gdzie poznajemy też dzieje przemysłu farmaceutycznego w Bydgoszczy - Fabryki Kosmetycznej „Halina” oraz Hurtowni i Wytwórni Drogeryjno-Aptecznej „Hadroga”.
Polecamy także
Czymś, co będzie do muzeum apteki przyciągać turystów, to jedyne w Polsce oryginalne laboratorium galenowe.
- To laboratorium to w zasadzie fabryka, w której prześledzić można linię produkcyjną, napędzaną energią pary wodnej. Stoi tu także unikatowa tabletkarka firmy Fritz Kilian z początków XX w. - wskazuje dr hab. Wojciech Ślusarczyk, prof. UMK, kurator wystawy oraz kierownik działu Historii Medycyny i Farmacji MOB. I jako ciekawostkę zdradza, że wytwarzane tu na skalę półprzemysłową leki z produktów pochodzenia roślinnego, zwierzęcego oraz z minerałów zaopatrywały nie tylko aptekę przy Gdańskiej 5, ale także apteki w Bydgoszczy i regionie.
Gdy wiemy już, jak leki produkowano, możemy przejść do izby ekspedycyjnej, czyli miejsca, gdzie wydawano leki pacjentom. Na regałach zabytkowych (z XIX/XX w.) mebli stoją m.in. apteczne puszki, sztanglasy czy karafki z radioaktywnego szkła uranowego, które... świecą w ciemności. Na ladzie wzrok przyciąga przedwojenna kasa fiskalna „National”, jest też zabytkowa waga.
Kolejną przestrzenią wystawy jest izba recepturowa z czasów PRL-u, w której przygotowywano leki w tzw. lożach, wyposażonych w naczynia recepturowe, wagi apteczne i inne przyrządy.
Bartłomiej Wodyński, twórca pierwszego prywatnego Muzeum Farmacji w Bydgoszczy: Cieszę się, że apteka znów jest dostępna dla mieszkańców
Znakomita większość eksponatów, jakie możemy obecnie zobaczyć, pochodzi z nabytych przez MOB w 2017 r. zbiorów prywatnego Muzeum Farmacji, jakie na zapleczu Apteki pod Łabędziem (z okazji jej 150-lecia) otworzył w 2003 r. mgr farm. Bartłomiej Wodyński.
- Dziś sam się sobie dziwię, ile muzealiów przez te wszystkie lata nazbierałem - uśmiecha się Bartłomiej Wodyński, który pojawił się na czwartkowym wernisażu. Zapytany przez nas o wrażenia, odparł: - Cieszę się, że apteka znów jest dostępna dla mieszkańców.
Jak przyznał w krótkiej rozmowie z nami, wszystko - w tym odnowione przez konserwatorów zabytkowe meble - prezentuje się pięknie, choć łyżką dziegciu jest brak na ekspozycji mebli, jakie w 2003 r. specjalnie zamówiono na potrzeby ówczesnej apteki. - Pozbyto się ich, moim zdaniem niepotrzebnie - dodał Bartłomiej Wodyński, który zaraz po wernisażu w aptece wyruszył w podróż do Jasła na otwarcie (także po remoncie) Muzeum Regionalnego im. dr. St. Kadyiego, a w nim sali im. Jana Wodyńskiego - swego stryja, uznanego artysty malarza wywodzącego się z Jasła, współzałożyciela PWSSP w Sopocie i prof. ASP w Warszawie.
Gdańska 5 w Bydgoszczy to nie tylko muzeum, to także miejsce spotkań
Tymczasem, by zajrzeć do muzeum apteki przy ul. Gdańskiej 5 w Bydgoszczy przechodniów zachęcają napisy na witrynie: „Zwiedzaj, baw się, eksperymentuj! Tu? Tak!”. - Leków nie będziemy sprzedawać, ale będziemy oferować wiedzę o zdrowiu i tę wiedzę promować - zapowiedział Wojciech Ślusarczyk.
W aptecznym eksperymentatorium wiedza przekazywana jest w przystępny i atrakcyjny sposób. W sali edukacyjnej - zaaranżowanej przez Martę Simon, która jeszcze jako studentka wzornictwa Politechniki Bydgoskiej zaprojektowała także muzealne sale apteki - odbywają się warsztaty z zielarstwa, tworzenia naturalnych świec i kosmetyków, spotkania klubu seniora i wolontariatu, ale też konferencje naukowe. Słowem, apteka to też miejsce spotkań dla wszystkich.
Prócz wystawy stałej, w muzeum apteki będę także prezentowane czasowe ekspozycje. Obecnie można zobaczyć obrazy tematyką związane z farmacją - na jednym z nich jest Jezus Chrystus jako aptekarz.
Weekend otwarcia Apteki pod Łabędziem za piątaka
Na wernisażu częstowano piernikami i winem, na co dzień można tu napić się herbat ziołowych w aptecznej herbaciarni, prowadzonej przez Restaurację Apteka. W weekend otwarcia - 17 i 18 XII w godz. 12-18 - wstęp do Apteki pod Łabędziem za 5 zł (poza promocją bilet kosztuje normalny 10 zł, ulgowy 7 zł).
Warto dodać, że Apteka pod Łabędziem MOB jest jednym z obiektów Szlaku Wody, Przemysłu i Rzemiosła TeH2O w Bydgoszczy.
Historia Apteki pod Łabędziem w Bydgoszczy
27 grudnia 1853 r. Constantin August Mentzel uzyskał koncesję na założenie trzeciej w Bydgoszczy apteki – po aptece „Pod Złotym Orłem” i aptece „Pod Czarnym Orłem”, (później „Pod Niedźwiedziem”) – przy ul. Gdańskiej 5. Obok utworzono ogród roślin leczniczych, które wykorzystywano w aptece. Aptekę odziedziczył syn Constantina, Hugo Albert. Prawdopodobnie powstało wówczas laboratorium galenowe.
W 1895 r. nowym właścicielem apteki został Alfred Jacob. W latach 1905-1916 do spółki należał Henryk Warszawski. W 1909 r. Jakob przeprowadził przebudowę kamienicy. Architekt Rudolf Kern zaprojektował północne skrzydło i nową fasadę, a ogród roślin leczniczych przeniesiono na tył posesji. W 1923 r. Jacob przyjął do spółki Brunona Kazimierskiego, który był jednocześnie właścicielem drogerii „Pod Łabędziem”, funkcjonującej obok apteki. W 1932 r. Brunon Kazimierski został jedynym właścicielem interesu.
Apteka działała również podczas II wojny światowej. Kazimierski opowiedział się wówczas po stronie niemieckiej i zmienił nazwisko na Kalten. Kiedy na początku 1945 r. do Bydgoszczy zbliżała się Armia Czerwona, Kalten opuścił aptekę i uciekł na zachód. W momencie jego wyjazdu apteka była dobrze zaopatrzona w niemieckie leki, dlatego ważne było szybkie wznowienie jej działania. Przez krótki czas po wojnie w laboratorium produkowano maści, nalewki, leki przeciwgrypowe, a nawet tabletki z witaminą C.
W latach 1945-1948 r. aptekę dzierżawił mgr farm. Henryk Kowalewski. Następnie apteka przeszła pod zarząd Zjednoczonych Aptek Społecznych w Warszawie, a jej nowym kierownikiem został mgr farm. Tadeusz Kalinowski, który w 1950 r. poszerzył lokal apteki o drogerię. Apteka straciła wtedy swoją nazwę, zyskując miano Apteki Społecznej o numerze 39.
W latach 60. XX w. apteką kierowała mgr farm. Janina Majewska, a jej zastępcą była mgr farm. Łucja Wachowska. W 1976 r. aptece nadano nowy numer 09-011. Na przełomie lat 60. i 70. XX wieku doszło do gruntownego remontu apteki. Na zapleczu lokalu urządzono nowoczesne pomieszczenia szkoleniowe z pracownią mikrobiologiczną, pracownią do szkoleń z aseptycznego przyrządzania leków oraz pokój seminaryjny. Frontową część lokalu podzielono na izbę ekspedycyjną, nowoczesną recepturę, hol i pokój kierownika. Oprócz tego w aptece funkcjonowały: magazyn tabletek, biuro, pokój socjalny, zmywalnia, węzeł sanitarny oraz piwnice. Nienaruszone zostało jedynie laboratorium galenowe, które zachowano na pamiątkę.
W 1971 r. kierownikiem apteki została mgr farm. Wachowska. W latach 80. XX w. istnienie apteki zostało zagrożone przez działalność kierownika księgarni „Współczesnej”, który chciał zlikwidować aptekę i pozyskać jej lokal na cele księgarskie. W jej obronie stanęła mgr farm. Wachowska, a także pacjenci.
Aptekę udało się ocalić, ale nad jej tylną częścią dobudowano piętro na potrzeby „Współczesnej”. W wyniku tej zmiany zamurowano świetlik znajdujący się w suficie laboratorium galenowego, na zawsze pozbawiając go światła dziennego.
30 października 1990 r. apteka została wykupiona przez mgr farm. Łucję Wachowską, mgr farm. Danutę Kośmider i mgr farm. Bartłomieja Wodyńskiego. Spółka istniała do 2003 r. W tym samym roku, z okazji 150-lecia istnienia apteki, Bartłomiej Wodyński otworzył na zapleczu apteki prywatne Muzeum Farmacji Apteki „Pod Łabędziem”.
W 2017 r. apteka i muzeum zakończyły działalność, a ponad 7 tys. muzealiów dzięki dotacji celowej Urzędu Miasta Bydgoszczy zakupiło Muzeum Okręgowe im. Leona Wyczółkowskiego w Bydgoszczy. W zbiorach można wyodrębnić następujące zespoły: naczynia recepturowe, moździerze, wagi, sprzęt laboratoryjny, meble apteczne, druki i dokumenty o tematyce farmaceutycznej i lekarskiej, opakowania na leki, pocztówki z wizerunkami aptek oraz utensylia medyczne.
Rys historyczny: Gabriela Frischke
Rusza 61. Festiwal w Opolu. Znamy szczegóły
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?