Trzech mężczyzn w Brodnicy wpadło na gorącym uczynku. Mieli w aucie narkotyki

- W minioną sobotę tuż po godz. 18 dyżurny policji otrzymał zgłoszenie, że przy ul. Ogrodowej w Brodnicy stoi zaparkowany mercedes, w którym siedzi trzech podejrzanie zachowujących się mężczyzn - mówi st.asp. Agnieszka Łukaszewska, oficer prasowa Komendanta Powiatowego Policji w Brodnicy. - Funkcjonariusze udali się na miejsce, ale pojazdu już nie było. Jednak jadąc ulicami centrum miasta zauważyli opisany wcześniej samochód. Kierowca na widok radiowozu gwałtownie przyspieszył.

Policjanci pojechali za oddalającym się pojazdem i przy ul. Mostowej zatrzymali go do kontroli. Mężczyźni podróżujący w aucie byli mocno zdenerwowani i na polecenie policjantów, sami wskazali reklamówkę pod siedzeniem. - Były w niej woreczki wypełnione suszem roślinnym - informuje st. asp. Agnieszka Łukaszewska. - Jeden z pasażerów siedzących na tylnej kanapie, w trakcie czynności kontroli próbował połknąć woreczek z białym proszkiem, jednak policjanci uniemożliwili mu to. Funkcjonariusze zatrzymali 24-letniego kierowcę i dwóch jego kompanów w wieku 25 i 49 lat. Wszyscy trafili do brodnickiej komendy. Tam zabezpieczone substancje poddali badaniu narkotesterem. Okazało się, że susz roślinny to marihuana o wadze prawie 70 g, a biały proszek to amfetamina o wadze prawie 3 g.

Cała trójka trafiła do policyjnego aresztu w Brodnicy. Wszyscy usłyszeli już zarzuty posiadania środków odurzających i substancji psychotropowych, za co odpowiedzą przed sądem. Grozi im kara do 3 lat pozbawienia wolności.