"Wierzymy, że Ukraina wygra." Mieszkańcy Brodnicy i okolic są solidarni z Ukraińcami. Spotkali się podczas wiecu

- To, co się dzieje na Ukrainie nie pozwala nam stać z boku i patrzeć. Tam jest wojna, a Ukraińcy walczą nie tylko o swoją wolność - oni wolną o wolność w Europie, o naszą wolność, Polaków, bo jak się Putinowi uda zdusić Ukrainę, to on pójdzie dalej. Tego się boimy

- przekazała nam Wiesława Kusztal, organizator wiecu. Jak dodała, są osoby, które wypominają, że nie wspiera się tak Syrii, w której także trwa wojna oraz że zapomnieliśmy o tragedii w Wołyniu. - Ale to nie jest pora na rozpoczynanie kolejnej awantury. Musimy iść razem - dodała.

Svitlana Harzha, Ukrainka od trzech lat mieszkająca w Brodnicy przekazała nam, że czuje wsparcie Polaków. Jak powiedziała, jesteśmy dobrymi ludźmi. W Ukrainie został jej 24-letni syn, mama, ale i jeszcze wielu dalszych członków rodziny. Chciałaby, żeby przyjechali do Polski, ale jego syna już teraz nie wypuszczą z Ukrainy. Musi walczyć za swój kraj. Svitlana Harzha aktywnie uczestniczy w życiu brodnickich Ukraińców, jest obecna na ich spotkaniach. Co oczywiste, była obecna także podczas I Brodnickich Prezentacji Ukraińskich, o których pisaliśmy pod tym linkiem.

Z kolei Ukrainka Maryna Nesvetova-Marciniak powiedziała podczas wiecu: - Żadne dziecko nie chce mieć ojca bohatera - chce mieć ojca w domu. Żadna matka nie chce mieć syna bohatera - chce pieścić wnuki. I nikt nie chce zostać bohaterem, bo chce żyć, siać chleb na swojej ziemi i mieć rodzinę. Ale musieli zostawić pola, domy, dzieci, rodziców i zamiast siać chleb, musieli chwycić za broń. Ta wojna rozpoczęła się już dawno i trwała, ale świat stwierdził, że to jest wojna lokalna i pozwolił bandytom poczuć, że mogą mieć władzę.

Jej siostra Anastasiia Shepylenko dodała: - Odczuwamy wasze wsparcie. Wiemy, że Polska jest z Ukrainą. Teraz Ukraina ratuje cały świat. I wierzymy, że wygra.

Podczas wiecu w Brodnicy usłyszeliśmy także lokalnych samorządowców.

- My jak nikt inny wiemy co to znaczy wojna

- powiedział Artur Dombrowski, przewodniczący rady miejskiej w Brodnicy. I dodał: - Wolna Ukraina to wolna Polska. Wolna Ukraina i wolna Polska to wolna Europa.

Burmistrz Brodnicy Jarosław Radacz przekazał, że miasto Brodnica zabezpieczyło ok. 400 tys. zł dla Ukraińców. Jak dodał, w Urzędzie Miejskim w Brodnicy od poniedziałku, 28 lutego od g. 8 startuje punkt informacyjny dla osób chcących wesprzeć Ukraińców, m.in. przyjmując ich w swoich domach. Także od 28 lutego, od g. 8 do g. 20 w Ośrodku Sportu i Rekreacji w Brodnicy będzie można przekazywać dary dla Ukraińców. Jak poinformował burmistrz Jarosław Radacz, mer Iwano-Frankowska Rusłan Marcinkiw przekazał w niedzielę, 27 lutego, że najpotrzebniejsze są hełmy, kamizelki kuloodporne, koce. Niezbędne są również zestawy medyczne (zestawy do tamowania krwi, materiały opatrunkowe, opaski uciskowe), jedzenie z długim terminem przydatności oraz do szybkiego przygotowania. Jak dodał burmistrz Jarosław Radacz, przekazane dary będą transportowane do Ukrainy za pośrednictwem Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych.

Do pomocy Ukraińcom zachęcał także Piotr Boiński, starosta brodnicki. - Pomagajmy Ukrainie czym możemy i jak możemy.

Senator Ryszard Bober dodał, że chory człowiek najechał na wolny, suwerenny kraj, posiadający własną kulturę i własną tożsamość. - Wydawało się im, że będą jeden, dwa dni. Ukraińcy to jest bardzo dzielny naród. To jest naród, który ma patriotyzm z sercu, ma patriotyzm tak jak my Polacy wyssany z mlekiem matki - powiedział senator Ryszard Bober.

Ks. kanonik Mariusz Stasiak, proboszcz parafii pw. Świętej Katarzyny Aleksandryjskiej w Brodnicy zaprosił wszystkich do uczestnictwa w mszy świętej w Środę Popielcową 2 marca o g. 18.30. Wszystkie ofiary przekazane tego dnia będą przekazane dla Ukraińców. Jak dodał, dary dla Ukraińców można także przekazywać od rana 28 lutego do brodnickiego Caritasu. Także wszystkie parafie w naszym powiecie włączyły się do pomocy. Rzeczy można przekazywać także do Brodnickiego Domu Kultury.

Podczas wiecu usłyszeliśmy hymn Ukrainy w wykonaniu Maryny Nesvetovej-Marciniak. Rozbrzmiały także takie piosenki jak "Kocham wolność" Chłopców z Placu Broni" oraz "Dziwny jest ten świat" Czesława Niemena. Regularnie słyszeliśmy także okrzyki: "Wolna Ukraina!"

Na zakończenie jeden z uczestników spalił zdjęcie z wizerunkiem Władimira Putina.