- Od jakiegoś czasu, po większych opadach deszczu, studzienki kanalizacyjne zapychają się - mówi nasza rozmówczyni. - Problem w tym, że cała ta woda spływa na moje podwórko i robi się bałagan - dodaje.
Ul. Żmijewska, a przynajmniej jej część, leży na terenie Karbowa, czyli gminy Brodnica. Jak zapewnia nasza Czytelniczka, kilka lat wstecz powstał asfalt na odcinku ok. 500 metrów. - O drogę bardzo dbano. Od jakiegoś czasu, przynajmniej takie odnoszę wrażenie, dba się o nią coraz mniej - dodaje.
Studzienki kanalizacyjne są zapchane (głównie piaskiem, liśćmi, nieczystościami, które wpadają z drogi). Podczas opadów woda nie ma gdzie odpływać i trafia na podwórka mieszkańców, co jest bardzo uciążliwe. Czytelniczka pyta więc, czy da radę coś z tym jeszcze zrobić i czy ktoś dba o drogę systematycznie?
Jej pytania skierowaliśmy do Urzędu Gminy w Brodnicy. - Uprzejmie informuję, że kanalizacja deszczowa, znajdująca się w pasie tej drogi, jest sprawdzana kilkakrotnie w ciągu roku. Ze względu na specyficzne położenie tej drogi i ciągnącą się wzdłuż niej skarpę często niestety dochodzi do spływania ziemi, liści i innych nieczystości, które zapychają studzienki. Dziękujemy za przekazanie nam informacji o sytuacji. Sprawdzimy ją i odpowiednio zareagujemy - zapewnia Justyna Klimowska, sekretarz Gminy Brodnica.
Do sprawy wrócimy w papierowym wydaniu "Gazety Pomorskiej".
Dlaczego warto nosić odblaski? Mówi Sławek Piotrowski.
Kalendarz siewu kwiatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?